www.kw.czestochowa.pl

Sziszecki

Co jakiś czas na zebraniach wraca temat sposorów, którzy dali by coś dla naszego Klubu.
Często pytania o oferty są kierowane do mnie - co nie jest pozbawione pewnej logiki.
Jestem oczywiście tylko pracownikiem większej instytucji, ale nie oznacza to braku możliwości załatwienia czegoś.
Zresztą nie raz można było liczyć na moją pomoc.
Dziś wysłałem maila do mojego Dyrektora Regionalnego z prośbą o wsparcie inicjatywy Klubu i zaoferowanie kompletu wyposażenia dla zespołu zimowego: dwa kaski, dwie pary raków, cztery czekany i komplet lin połówkowych. Właściciel marki HiMountain jest jednocześnie dysrybutorem Edelrida w Polsce, więc może coś uszczknie ze swojego magazynu dla naszych potrzeb.
Jest oczywiście w mojej prośbie zawarta oferta miejsca pod banner na stronie i w siedzibie Klubu no i oczywiście będziemy przesyłać zdjęcia oraz relacje ze wspinaczek na obdarowanym (potencjalnie) sprzęcie.

Wraca jednak do mnie przy okazji takich maili inny temat:
Panowie i Panie, jeżeli jednak czegoś chcemy to musimy coś dawać. Zauważam bardzo małe zainteresowanie zakupami w moim sklepie - nie będę wnikał dlaczego. Każdy pewnie ma jakieś tam swoje powody. Pamiętajcie jednak, że moi szefowie patrzą na Klientów i wierzcie mi, że trochę mi się głupio było tłumaczyć z tego, że moja szefowa nie znała większości ludzi na imprezie inauguracyjnej w Przewodziszowicach.
Oczywiście ilość nagród, jakie wedy przywiozłem może być nijaka w stosunku do oczekiwań, ale pamiętajmy że żaden sklep nie ma do końca interesu dając coś. Zawsze na cos liczy - moi szefowie pokazali że chcą i mogą.
Pokażcie że też możecie - zachęcam do zakupów i odwiedzin naszego sklepu.
Wczoraj podałem taki przykład: magazyn GÓRY, zamawiam 5 sztuk miesięcznie i nie mam na to zbycia: niewyobrażalne! Sam zabieram sztukę, druga zostaje jako wyposażenie sklepu i te 3 sztuki i tak nie znajdują nabywców. Rosnie mi góra GÓR, która zastanawia mojego szefa.

Dla mnie niewyobrażalne jest to, że członków Klubu, którzy kupili nową Jurę mógłbym policzyć na palacach jednej ręki, a sprzedałem ich ponad 25 sztuk w sumie.
W moim założeniu powinienem ich sprzedać co najmniej dwa razy tyle - bo (wg Bronka cyt z wczoraj) 25 członków ma nasz Klub.

Z drugiej strony przyjdźcie z kimś z rodziny, znajomym. Nie wierzę, że nikt z Waszego otoczenia nie potrzebuje czegoś co akurat jest w naszej ofercie. Macie zniżkę, w tej chwili (w sumie to cały rok Smile

są różne promocje, mozna kupić fajny produkt w super cenie.

Nie skanduję tutaj dlatego, że źle mi się dzieje. Wręcz przeciwnie: jest dobrze! Ale chciałbym aby było lepiek. Nam, wspinaczom, Klubowi.

pozdrawiam

Krzysiek

animal

A ja naprzykład kupuję różne rzeczy... Powiedzmy skarpety kupuję! I kolegę przyprowadziłem co sobie kupił goreteksik i polarek. I o mały włos bym nie kupił goreteksu dla Agnieszki swojej, ale w Zabrzu w HiMountain'ie nabyliśmy, więc to też się liczy! Ha, więc się przykładam, prawda?

GUMA

Hei Krzyhc-terz czesciowo podpisuje pod tym stwierdzenjem.No ale zbyt oczywizde jest i było na naszei wsi jest maluskie srodowisko wspinaczkowe-nie mówje o ceperach.Karzdy zawsze se ciułał rzezbił szpei gdzie korzystniei i dostepniei-czesto popychałm do Krakowa,Katowic bo na wsi zero szpeja co jutro w góry potrzebny.Np.dlatego kleknł Janitx.Wiem tera unas półki wyginają od przerórznosci,lub telefon i kiedys dowiozą-no własnie a potrzebóie czegos wymyslnego natychmiast.Opuszcza klijent progi sklepowe i cisnie np.Arco-promocje.Czewa to mała klitka-tródno wymagac ze szefowa nie zna twarzy wielu wspinaczy.Moze powinna jezdzic w skał to by poznała te co akórat tam nie kópił polarka tasiemki.W naszym miescie jast kilka firm-sklepów wspin tiurist i.t.p. i nie mają w zyciu lepiei.Jak ta ilosc firm ma miec dobrze ze 25 członków i garstki innei smietanki-cinszko.Wilu ludzi robi tez zakupy na wescie i na necie.I terz tacy są co szpei wiekami szlifóją az do opiłek a ciuchy po sto łatek-główie stare klimaty napieraczy.Rzecz tyczy bardziei adeptó i turystów-Gra Rynku.Sie wpusciłem nawrzucałem-sorki ale to jest temat rzeka nie prendko do przebrniecja mając karimat i przepłynąc Nila Krokodyla.A z mojei i nie tylko stony,tez szukamy sponsorów na zawody.Zrobimy wiele by ofiarodawca i klijent był zadowolony-reklama,banery,reportarz,foty,gazeta.Plan zawody wspinaczkowe w natural skale,milismy teraz na wykend 11-12.No ale pogody lipa a pracy trochu jest,a czasu niet.Mamy obrane 2,3 skały na zawody czesciowo juz obite ringami Raumer ale wiadomo do osiągiecia finiszu potrzeba troche jeszcze kasy.Rzecz logiczna ze nie obijamy tylko drogi pod zawody,a leci sie juz wszystko-znaczy kąkrętne.A jest tego naprawde sporo-ringi klei spokoinie 1000zeta juz włozylismy-no i nasza praca o paliwo i.t.p.Plana czasowo zawody mamy jakos w sierpnju to zrobic.Ze jak co Krzychu maz jaka tako mozliwosc wyrwanja pomocy sponsorigu tego celu to do ateku.Dotychczas troszku w tym pomogli nam P.Haciski-RING i Nikodem-TATERNICKI.Jak by co moge potem pyknąc bardziei szczegóły,jakby potrzeba.WSPINKOWE POZDROWY-GUMA

Sziszecki

Plan na sponsorów zawodów już jest. Przynajmniej ja mam. Coś fajnego na pewno uda się zrobić.
Jak zawsze Wink

Chciałbym zeby było jasne jedno: nie mam do nikogo pretensji ani jakichkolwiek żali. Nie chciałbym też aby mój post był przez kogokolwiek wzięty za jakąkolwiek reklamę czy coś w tym stylu; chcę pokazać, że lokalny patriotyzm handlowy ( Wink

) się opłaca i liczę, że to o czym pisze Guma jest przeszłością - oczywiście warto korzystać z okazji jakie dają zagraniczne wojaże, sam też z takich korzystam, ale nie róbmy przesady.
Wiem, że są jeszcze ludzie, kupujacy magnezję na tony za granicą i potem sprzedajacy ją w kraju dla kilku złotówek. Sorka, ale w moim odczuciu to obciach.

A'propos argumentu, że w Czewie nic się nie da kupić: miałem ostatnio paru Klientów z innych miast (większych) i robiąc zakupy w moim sklepie byli pod wrażeniem róznorodnosci i ilości towaru, stwierdzili nawet, że w ich mieście takiego wyboru nie ma.

Nikogo do niczego nie zmuszam, ale pamietajmy że każda złotówka wydana u mnie, u Nikodema (chyba mogę to napisać za niego Question

) czy na Katedralnej może się przysłuzyć naszemu Klubowi oraz lokalnej społecznosci wspinaczkowej Very Happy

Małgośka

Na Nowy sklep Janmar Sport również możemy liczyć. Pracuje w nim więc pozałatwiam wszystkie sprawy w związku z tym. Sklep udostępni baner który możemy/wręcz wypadało by rozwiesić.

Co do samych zawodów to Panowie ustalamy ostateczny termin . Moja propozycja to 22-23 sierpień. Trzeba to jak najszybciej podać by wrzucić info na stonę KW i na ,,Brytana"... (jeśli chcemy by impra była udana i miała więcej niż 20 członków)
Ludzie Wspinacze muszą być do informowani by zaplanować sobie wolny week. Smile

GUMA

No jak gadalismy Małgosko 22-23 sierpnia robimy oficialnie te zawody.Chyba ze słonce przywali nie zdrowo +40!To termin sie przesunie,infofmując ludzi na stonie KWiBrytana.Rozmawiałem z Krzychem ze tez cos zorganizuje od Firmy.Równierz na Nikodema-TATERNICKI mozemy liczyc,jeszcze napieram inne firmy.Mysle ze spoko sie da zawsze to dla firm dobry kaweł chleba.Zwłaszcze ze zawody w skałach to zadkosc,ostatnio w naszych okolicach były ok.20 lat temu.A tak tylko na panelu,wiadomo ze to nie odda klimatu natural wspinania.Idąc duchem czasu zawody robimy ogólnopolskie-nota info pojawi na BRYTANIE.Ogólnie teki zarys widze zawodów 22-23 sierpinia 2 dniowe zawody.Sobota 22-eliminacje po dwuch podobnych drogach 6+/6.1.półfinały 6.2/6.2+.Biwak duza polana pod skałą-obok plac zabaw dla dzieciaków i super boisko do nogi,nawet są siatki.Wrazie dupówy jest wiata dachy i okapy skały.Nocne ognicho tu Małgoska napiera o smakołyki dla was a my jaką beczółka browa doturlamy.Pisze eliminacie-półfinał ustawienie po dwie równorzędne drogi aby sie nie motac jak nas bedzie wielu?A MOZE BYC!NA Straznicy Przewodziszowice było sporo,a to tylko bylismy z klubu i znaiomi.W Karzdym razie jest na dzis na skale obitych 8 dróg-wkrótce doidą 4-czekam na ringi od P.Haciskiego/chyba ze cosik skapnie wczesniei?/Trudnosci dróg tei skały od 6+ do 6.4+.Niedziela 23-Finały na drogach 6.3/6.4 i super finał 6.4+.Jak co projekt po krzyzu czeka po 6.5 lub lepiei?Potem nagrody i usciski.Dokładnie drogi ustawi dzien przed wtedy wiadomo co jakDAICIE INFO NA STONIE!

GUMA

CDN-Tam zamotałem:Normalnie zawody na trudnosc z czasem,karzdy ma do pokonania trzy drogi od 6+ do6.5?Całe zawody są bez strefy-nie chowamy bzdurnie po krzorach-jest luz!Mieisce Kacza Skała-Trzebniów.Mapa Jura lukac.Skała nad wioską widoczna dobrze z drogi.Ma krzyza tatuarz powalonych szkutników+łatwo trafic :twisted.Wioska-Sołtys są dobrze ustosunkowani do wspinaczy-Wiadomo krecą pod to wspinacze,turysci=kasa.Ale ogrom drzew wokół skał-Kaczei i na Wzgórzu wycieli by widac to co jeszcze stoi-Naprawde OGROM!MY TEZ!Jak co mói nr.Dopowiednika 504504275 Gama i GG 8836577.NAPIERAIMY