www.kw.czestochowa.pl

[Sziszecki]

[quote="GUMA"].Droga Bomby to czasem nie chaszcze i parchy straszne?quote]

tylko teoretycznie - droga jest zarośnięta, bo wieje na niej grozą, jak będzie obita, to ilość samych przejść moich pracowników wyczyści ją dokładnie. Jest trochę omszałości na starcie i trzeba uważać. Potem wspianie to czysta przyjemność w mega klamach, z których co jakiś czas tylko wystają trawska.

Jeżeli miałbyś tam coś wiercić, to daj znać - pomogę. Dobrze by też było, żeby droga szła aż do samego topu, z ewidentnych klam pod szczytem w lewo - jest tam potem mozliwość stanowiska z lewej (lity kamol), a i droga zyskuje +5metrów

Jeżeli chodzi o prostowanie, prostowania, to nie wiem czy jest to wogóle wkaszalne, ale czynię prace majace na celu jakiś postęp w temacie

[ferdek]

co koniec dyskusji o parchu w Łutowcu ? piszcie więcej... mniej reklam będzie

[GUMA]

To chyba dobrze że koniec gatki o Minongach Katongach.Kominiarz dał na luz,lub powróci zdwojony Mega King Kong Z Bronem byłem dziś w Cyrku i lukałem te drogę Bomby.Jest nawet niezła,po oczyszczeniu z trawochwastów będzie ciekawy długi wspin.Można ją obić prostowaniem,bez skośnej rysy na dole.Przez bambułe między rysami,będzie trudniej i fajniej.A z wpinek można korzystać też z łatwego wariantu. Wtedy droga będzie chodzona i popularna,co zapobiegnie zarastaniu w amazonie.Mimo mżawy pogody,w skałach Olsztyna dużo ludzi wspinało.Aż zdziwko zrobiło.Na Skrajnej Turni napierał słynny Kuchar z Lamanczy,z Małżonką.W tygodniu jak co Many wyczai Bombę.Droga jako trad pozostanie wiecznym parchem,gdzie nikt po ch... ma wpychać?

[Kominiarz]

Nie dałem na luz, Mega King Kongiem też na razie nie będę. W sobotę byłem w Olsztynie i na Bońku, w niedzielę w Mirowie. Deszcz tylko rano przeszkadzał, potem spoko. Nawet na Łutowcu wspinali się jacyś ludzie w deszczu. Strasznie podoba mi się studnia na Bońku - robiłem trady naprzeciwko wejścia (IV), na prawo od wejścia (V?) i prosto z wejścia w górę (tego nie ma w topo, też około V). Jeszcze mi została rysa po lewej (VI.1?), może kiedyś do niej dorosnę. Rzeczywiście taka trudna?
Bardzo Wam jestem wdzięczny za ringi na skałach przy olsztyńskim zamku - świetne jest np. lajtowe wspinanko na Przekładańcu, Słonecznych i murze pod zamkiem. Szkoda tylko, że niektóre z tych dróg nie mają nazw (przynajmniej nie ma ich w dostępnych topo) - nazwy się przydają, a już takie nazwy, jakie nadaje Guma, to wręcz dadaistyczna poezja. "Piraci skowytu" na Srogiej (nazwa + uzasadnienie: "Wspinacze którzy wyją za górami kradnąc miłosc komus-łe") to było mistrzostwo świata. Uwielbiam Cię, Guma, ale stanowiska co do Minogów nie zmienię.

[GUMA]

Dzięki dziękos Kominiarzu za pochwałki Sobie wyobrażałem po pierwszych postach,na Brytanie-Macaron i KW że taki Typ Kominiarz nie odpuści wcale gładko.Aż Minongi posrają z bólu rozpaczy,kującymi ringami.Burza piorunów zawisła bombardując tradową błyskawicą Jaka będzie ogólnie decyzja,to się do niej zgodnie przyłożymy.Co do wspinu w studni Bonka,rysa ma 6.1 to jeszcze wycena z lat 80 Była robiona wiele solówek,jak i wszystko inne w koło studni.To dorastaj do jej zrobienia,bo w przyszłości woda powodzi może ją utopić? Nazwy dróg kiedyś nie wpuszczano zbytnio w nazewnictwo,mam w rękach pierwszy przewodnik po skałach Olsztyna z 1993r.Sołtys mi życznoł-dzięks.No to przy większości dróg,jest wycena,autor,data i fakiówka.Do topo Wzgórze Zamkowe na Brytanie,mogę teraz zadać do uzupełnienie wykaz autorów.Jak chciałeś z posta,to masz

[Sziszecki]

[olej]

proponuje wyciąć ringi i złożyć je razem z chwytami z mamutowej na Wawelu

ta przepiękna niepowtarzalna linia w Łutowcu na pewno jest tego warta,
dzięki temu będzie pokonywana przez wspinaczy z całego świata


pozdro Panowie,
olejniczak

[many]

[GUMA]

Eeeeę marudery ja bym zrobił wpina za dychę,lub grucha śmigasz glibe.Skarbonka z pozoru złotem by napełniła,akcja warta wielo startów

[Sziszecki]

[Kominiarz]

Poprowadziłem OS nową drogę trad na Proximie - środkowa z trzech rozgałęzionych rysek na prawo od Gumowej "Krainy Baśni". Jest to zdecydowanie najbrzydsza i najbardziej parchata droga, jaką kiedykolwiek widziałem. Trudności ok. V nie oddają wrażeń towarzyszących wykopywaniu spod ziemi miejscówek na heksy, nie da się też z niczym porównać końcowego odcinka drogi w 70-stopniowym mchu.
Chciałem tę drogę nazwać - na Waszą cześć - "K.W.Cz". Ale przecież byłaby to niczym nieuzasadniona złośliwość. Pozdrawiam kolegów ringowców
Kominiarz

[Sziszecki]

[Kominiarz]

ŻARTOWAŁEM - tak jak i Wy sobie ze mnie pokpiwacie. Ale droga faktycznie koszmarna - powtórz, to może Ci się poprawi poczucie humoru.

[ferdek]

podtrzymam zdanie kolegi wypierdalaj bo to się już nudne robi a drogi wypisuj sobie na 8a a nie na forum

[GUMA]

Heio Kominiarz.Zawsze możesz do ptaka zadać se karchera,jak Proxime obrażać