www.kw.czestochowa.pl

[Sziszecki]

Właśnie dzwonił do mnie Guma i przekazał smutne wiadomosci o zajebaniu stanowisk zjazdowych (na razie plakietkowych) z Bońka i Pielgrzyma.
no, kurwa mać! komu dojebać?!

[PatrykDudek]

Niestety z jednego ze stanowisk na Słonecznych Górnych również jakiś złodziej ukradł karabinek zjazdowy.

[Geo]

Kochana Polska...

[Sziszecki]

[PatrykDudek]

No to pięknie:)
Tak to moja wina, że ktoś ukradł karabinek, bo to ja taki rodzaj stanowiska zjazdowego zamocowałem.
Jak jakiś złodziej buchnie Ci coś z auta na parkingu w Sokolich też Ci poradzę byś lepiej jeździł autobusem a auto zostawiał w garażu, bo przecież może to mniej wygodne i bardziej czasochłonne ale też się da i będzie spokój.

[słomian]

Spokojnie prezesie-nikt nie mowi,że to twoja wina.Nie wiem dokładnie jaka jest różnica w cenie pomiędzy stanowiskiem z karabinkiem a tego z łańcuchem ale faktem jest,że to drugie sprawi znacznie więcej problemów potencjalnym złodziejom.
Myśle,że osobiście nie dożyjemy takich czasów,kiedy to w naszym kraju można będzie zostawić na drodze ekspresy i wrócić za dzień lub dwa a one dalej tam będą.
Niestety brutalna rzeczywistość jest jaka jest(przykład tabliczek w Mirowie-nawet jeśli się komuś nie przydały to zawsze można je rozpierdolić)i trzeba maksymalnie utrudniać życie złodziejom i innym bezmyślnym osobnikom,a jeśli takiego uda się złapać na gorącym uczynku najlepiej od razu zlamać conajmniej jedną kończynę,a może już więcej tego nie zrobi.

[ferdek]

brak słów... i na cholerę mu plakietki? żyrandol sobie na nim powiesi? czy odda na złom... Nie życzę nikomu źle ale żeby mu ten karabinek pierdolnął w najmniej odpowiednim momencie może się chłop zastanowi na drugi raz jak będzie miał okazje...

[GUMA]

FAK-Wiedziałem ze zarąbią,u nas to normalka.Ale troche poderzewałem inne zboczo ze powiginają mi stare złomy na połamanei łopatce Rąsi.Popieram Słomiana ubic ten smiec -ale to sie nie da.Ja walczeymy tymi miotami juz wieki.Dudek srał wtedy pieluchy a my robilismy w pjecu kulomioty.UNGA

[SEMTEX]

coz moja wina tez mowilem Patrykowi zeby to byl rejon dla przecietnych badz poczatkujacych wspinaczypoczatkowo bylem przeciwny tym stanom bo drogie ale potem jak musialem uczyc ludzi przewiazywac sie to stwierdzilem ze pomysl ok. Karabinek niech mu sluzy niech pozna chamskie serce zlo wyzadzone zawsze wraca

[Małgośka]

Kary godne ... ale nic nie zrobimy jak nie złapiemy na gorącym uczynku.
Skoro karabinki stanowiskowe są prowokacją do tego by je sobie przywłaszczać to nie ma innego rozwiązania jak rezygnacja z nich i montaż łańcucha. Będzie nam i innym odwiedzającym skały służyć dłużej.
A szkoda bo katabinek o wiele wygodniejszy

[RATMAN]

Tak oczywiście zjebcie Patryka za zajebiste stanowiska,A najlepiej wpierdolcie i odwołajcie z funkcji prezesa ,bo to faktycznie karygodne żeby takie stanowiska zakładać zamiast repika przez ucho. Najlepiej będzie jak sobie taśmy poprzekładamy a potem wejdziemy z drugiej strony je zdjąć (tak było w XIX wieku)

Pozdrawiam

[Sziszecki]

No proszę.... Chciałem dobrze, wyszło jak zawsze.
Szczerze? Nie spodziewałem się, że odniesiesz się do mojego posta tak osobiście.
Nie było moją intencją poddawać w wątpliwość słuszności Twojego pomysłu. Stwierdziłem jednak jakiś fakt.

Fajnie, że prowadząc drogę można bez problemu wpiać się na jej końcu i spokojnie (znaczy bez cienia wątpliwości) zjechać pod ścianę. Na prawdę mnie się podoba.

Drażni mnie fakt, że jakiś kurwiszon jeden z drugim albo i trzecim zajebał ten karabinek.
Nie drażni mnie za to ludzkie dążenie do wyznaczonych celów i realizacja ich z uporem i pasją.

Tyle od mnie.

Jednym słowem: przepraszam.

ale z drugiej strony czy jak mi się spali dom to mi poradzisz abym się do jaskini wyprowadził - bo żyć się da, na głowę nie kapie itd..

[Sziszecki]

[PatrykDudek]

Tylko spokojnie.
Fakt jest faktem i tego nic nie zmieni, ktoś się nie bał i za....
Ale jeśli były fundusze na tego typu stanowiska, grzechem było by nie spróbować.Ja wierzę, że u nas też będzie można zostawiać expresy na noc, szpej pod ścianą by iść do auta po termos z kawą i w ogóle zająć się podczas wspinania tylko wspinaniem.
Na chwilę obecną takie stanowisko (to bez karabinka) wygląda tak jak standardowe z łańcuchem i tak się przez nie należy przewiązywać.

Gdzie te czasy gdy na biwaki do Koralki, Studniska, czy do Olsztyńskiej się jeździło? Ale z tego co pamiętam to na głowę czasami kapało

[GUMA]

To były dzunso pinkne biwaki-kiedys.Tera młodzierz na tacy zapodac jeszcze klamki spikami oznaczyc i pupe ugłaskac-ja moge druciokiem.Nie no spoko Ludzie działaią-podziwiam zawsze Patryka,T.Biernadzkiego.Manego nie zniszczalnego i Brona ze wozi nas swoim pks.Co kradziochów kiedys rąbali nawet kątownik i stare pierdy schowane tam.Dobra spadam